top of page
Zdjęcie Murański 1.jpg

​Do napisania tego tekstu nakłoniła mnie Lena. Tu przyznam jej rację - po tak ciężkim udarze rzadko kiedy wychodzi się z głową na tyle sprawną, by móc to opisać. Pokazać tę stronę medalu bez zmiany osobowości (co często po udarach się zdarza) mając świadomość i perspektywę życia przed udarowego. Móc w pełni świadomie (choć z pewnością nie obiektywnie) ocenić na ile się to życie zmieniło. 
Teraz jeszcze ten powrót do "normalności" jest na tak skrajnym biegunie, że porównanie poprzedniego życia z obecnym jest raczej bzdurą.. Teraz to raczej wegetacja niż życie.. Z gracją misia koala i tempem leniwca jednak tę horrendalną granicę zacieram. A przynajmniej staram się...

bottom of page